Każdy zna kogoś, kto nosi imię, które natychmiast wywołuje w nas pewne skojarzenia. Czasem dobre – ot, przychodzi nam na myśl sympatyczna koleżanka z pracy. Czasem złe – bo to imię dawnej miłości, która złamała nam serce. Ale są też imiona, które obrosły w legendy i – według ludowych przekonań – przynoszą pecha. Czy słusznie? Niech każdy oceni sam!
Tradycyjne imiona symbolem stałości i dobroci
Niektóre kobiece imiona wydają się stworzone, by kojarzyć się z dobrocią, ciepłem i szczęściem. Kto nie ufa Kasi? Kto nie lubi uroczej Zosi? A Ania – czyż to nie synonim dziewczyny, która zawsze poda pomocną dłoń i jeszcze upiecze szarlotkę? Klasyczne imiona budzą w nas pozytywne emocje i skojarzenia z osobami, na które można liczyć.

Do grona tych, które przynoszą szczęście, zaliczają się też Magdaleny – podobno są to kobiety zaradne i przebojowe, które zawsze znajdą sposób na wyjście z każdej opresji. Podobnie sprawa wygląda z Martami – silne, zdecydowane, wiedzą, czego chcą od życia i potrafią postawić na swoim (choć czasem jednak przesadzają).

Imiona, które lepiej omijać – dla własnego bezpieczeństwa!
Nie chcemy nikogo obrażać, ale niektóre imiona obrosły w złą sławę. Weźmy taką Justynę – ileż to razy słyszeliśmy historie o nieprzewidywalnych Justynach, które wprawiały w zakłopotanie całe towarzystwo swoimi pomysłami?
Albo Karolina – tu sprawa jest bardziej skomplikowana. Karoliny potrafią być cudowne, ale jeśli trafi się na „tę złą”, to można pożegnać spokój ducha. W jednej chwili są twoją najlepszą przyjaciółką, a w innej? Lepiej nie pytać.

Nie sposób nie wspomnieć o Agnieszkach – kobiety o tym imieniu to wulkan energii, ale czasem ich nadmiar entuzjazmu może skończyć się katastrofą. Kto miał koleżankę Agnieszkę, ten wie, że planowanie wspólnego wyjazdu może skończyć się potężnym bólem głowy.

A co z Paulinami? To prawdziwa loteria! Możesz trafić na Paulinę-anioła, ale równie dobrze możesz spotkać Paulinę, której lepiej unikać w gorsze dni. I chociaż każda z nich zarzeka się, że jest spokojna i opanowana, życie często pokazuje, że jest inaczej.
Imiona, które budzą złe skojarzenia społeczne
Są też imiona, które – z różnych powodów – mają negatywną reputację w społeczeństwie. Weźmy taką Jessica – wciąż pokutuje stereotyp o dziewczynie wulgarnej, źle ubranej i krzykliwej – co oczywiście jest całkowicie niesprawiedliwe. Podobnie sprawa wygląda z Wiktoriami – w opinii wielu są uparte, głośne i nieznoszące sprzeciwu.

Nie można zapomnieć o Sandrach – często kojarzone są z osobami o trudnym charakterze, które zawsze muszą mieć ostatnie słowo. A co z Monikami? Niektórzy twierdzą, że to osoby, które łatwo wplątują się w dramaty i konflikty.

Oczywiście wszystko to należy traktować z przymrużeniem oka. Każde imię to przecież tylko etykietka, a charakter człowieka zależy od wychowania, doświadczeń i… jego własnych decyzji. Jednak przyznajmy – kiedy słyszymy, że ktoś miał pecha w miłości z dziewczyną o danym imieniu, trudno nie unieść brwi i nie powiedzieć: „No tak, klasyczna Justyna!”.
Czy wobec tego imiona przynoszą pecha? Może nie, ale czasem lepiej dmuchać na zimne. A na wszelki wypadek – może lepiej znajdź sobie Kasię albo Magdę do towarzystwa!
